Patrzysz tylko pod kątem ogrzewania. A ludzie jeszcze gotują, mają komputery - w domach coraz częściej wszystko na prąd. Za to domy coraz lepiej ocieplone. I o ile przy grzaniu grzałkami raczej G12 wygrywa bez spornie (pomijając już literkę na końcu), to przy grzaniu PC już nie koniecznie albo nieznacznie i komfort związany z brakiem potrzeby patrzenia na zegarek przy G11 może być warty tych nielicznych złotówek, które w CAŁOŚCIOWYM rachunku za prąd trzeba by dopłacić. Ale to trzeba przeanalizować patrząc nie tylko na koszty ogrzewania, ale też na zwyczaje i wysokość zużycia prądu na cele bytowe.Przy taryfie G12w dla Tauronu (przeliczałem konkretnie dla Tauronu) wystarczy tylko 33% zuzycia w II taryfie aby opłacało sie miec G12w w porównaniu do G11. Nie przeliczałem klimatyzacja mokotów dni swiątecznych na tygodniu (24h II taryfy), a których to dni jest conajmniej 5 w kazdym sezonie grzewczym i co najmniej 2-3 poza sezonem. te dni równiez wpływają na opłacalnosc g12w. Zauwaz ze doradzam potencjalnemu odbiorcy z Podhala czyli jest to Tauron o/Kraków, g12e juz nie dostanie, G12 ma mniej godz. II taryfy od G12w. Nie trzeba grzac aby bez problemu w G12w uzyskac ok 40 % zuzycia w II taryfie G12w. Jezeli uwazasz ze w tej lokalizacji jest inna korzystniejsza taryfa to podaj która, przelicze sprawdzę, zaden problem.A to zmienia postac rzeczy, czasami nie kojarze nicków z nazwiskami, jest ich tak duzo. Wracając do meritum, przy takim zapotrzebowaniu warto pomyslec o buforze zwłaszcza wobec zapowiedzi (oby nie bez pokrycia) o zmniejszeniu cen II taryfy dla nocnego grzania. Moja taryfa -wygaszona od 2015 r G12G (Zbliżona do G12W choć trochę droższa) obejmuje 96 godz. w II taryfie w cyklu tygodniowym.
To ok. 57 %.
Trzeba sie bardzo starać, nawet nie używając prądu do grzania, by G11 mogła być tańsza.
W sezonie grzeję w praktyce w systemie ciągłym, bez oglądania się na okna taryfowe.
Średnie zużycie dla całego domu w II taryfie to z 3 minione sezony, nieco ponad 70 %.
Bez ograniczeń poza CW, pralką i rzadko używaną zmywarką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz