niedziela, 22 marca 2015

prawo w Polsce

Prawa nie szanują głownie ci, którzy nami rządzą, czyli elity władzy, które mają przecież za nic Konstytucję RP oraz służą obcym mocarstwom (głównie USA i Watykanowi, a także i Niemcom). Zgoda, polscy „pracodawcy”, a właściwie przedsiębiorcy będący w istocie pracobiorcami, jako że „biorą” oni pracę od pracowników najemnych ale płaca im za tą prace mniej niż ona jest warta, przez co osiągają oni zysk. Tyle, że trudno jest tu winić owych „pracodawców”, jako że są oni przecież skorumpowani przez obecny system (ustrój) kapitalistyczny, w którym najwyższymi bogami są przecież pieniądz (a właściwie kapitał) i zysk (głównie jako procent od posiadanego kapitału) a człowiek jest w nim niczym! Jakość prawa w USA jest jeszcze gorsza niż w Polsce. Tam też u władzy jest klika reprezentująca wielki kapitał, dziś już nie amerykański, a wiadomego obcego  pochodzenia, stąd też możliwe są w USA takie potworki prawne jak n.p. Patriot Act, ograniczający wolność obywateli w czasie, gdy USA oficjalnie nie prowadzą z nikim wojny oraz umożliwiają n.p. tortury, jeśli tylko nikt nie jest torturowany na terytorium USA. Zastanów się więc, zanim znów pochwalisz USA i przekaż moje uwagi swemu oficerowi prowadzącemu z Ambasady na ul. Pięknej róg Alej Ujazdowskich w Warszawie (aby nie było wątpliwości – nie mam tu bynajmniej na myśli ambasady szwajcarskiej). Za okupacji niemieckiej prosperowała w Polsce wieś, handel a nawet i przemysł, w tym drobna wytwórczość, jeśli tylko pracowała ona na potrzeby III Rzeszy. Drobni polscy przedsiębiorcy mieli specjalne przepustki, chroniące ich przed łapankami, kartki na benzynę, zapewnione dostawy surowców po niskich cenach a przed wszystkim zapewniony zbyt za dobre ceny zbytu, czyli to wszystko, o czym marzą dziś drobni polscy przedsiębiorcy. Poza tym, to podczas okupacji niemieckiej nie było w Polsce bezrobocia! Nie wydaje mi sie ze jest kraj kredyty gotówkowe w Europie gdzie prawo jest tak marnej jakosci. To nie jest kwestia ustroju. To rezultat braku wymogu jakichkolwiek kwalifikacji na stanowiskach publicznych.
Weźmy np sektor bankowy. Udzielanie pożyczek, całkowita dzikość jest dozwolona.
Pożyczkodawca ustala swoje prawo i warunki, warunki często utajone i narzucane nawet na żyrantów i nawet jeżeli pożyczki zostały spłacone. Nigdzie tak nie ma.
Np w Brytani osoba nie mogaca spłacać swego zadlużenia moze pojsc do sadu i ubiegac sie o status niewyplacalności. Jeżeli otrzyma taki status nie musi juz spalcac wiecej żadnych dlugow ale oczywiscie ma rekord.
Jest to normalne postępowanie bo ryzyko niewypłacalności pożyczającego jest przecież uwzględnione w oprocentowaniu. Tak wiec pożyczkodawca nie traci.
Natomiast w Polsce pomimo ze  osoby nie są w stanie spłacac długów pożyczkodawca dowolnie naklada dodatkowe kary i dodatkowe oprocentowania. Co jest debilizmem nieslychanym bo szansa splaty jest zerowa. Co gorsze sady to popierają . A co jeszcze gorsze, jest to sprzeczne z prawem Uni a Polska ma obowiązek je wprowadzić.
I co jest szczytem debilizmu absolutnego komornik dostał nowe uprawnienia. Gdy nie moze już zabrać nic wartościowego może zabrać psa i kota.
Ludzie w Polsce nie wiedza ze mogla sie ubiegac o status niewypłacalności w sadach np brytyjskich i bedzie to obowiązywało w Polsce. Ale oczywiście nawet gdyby wiedzieli to nie maja na to pieniedzy.