sobota, 1 października 2016

klimatyzator

Jest najlepsze, bo klima pracuje jako pompa ciepła i może pracować cały rok, a wentylacja równomiernie rozprowadza powietrze (i zimne i ciepłe). A o cenie też chyba pisałem. o salonie o gabarytach 36 m2, proponuje zastosować klimatyzator o mocy 5,2 kW, przewymiarowany co prawda ale potem z ekonomi Pan na prądzie i a zapas mocy pozwoli na szybkie ustalenie żądanej temperatury. Co do producenta to właściwie wszystkie klimatyzatory średnich półek /LG, Aircool, York, itd/, proszę się jednak wystrzegać klimatyzatorów do samodzielnego montażu i market-owego hła..... Serwis klimatyzacji zainstaluje sprzęt prawidłowo zgodnie ze sztuką i da gwarancje niezbędną również do roszczeń gwarancyjnych urządzenia. Koniecznie musi pan żądać okazania wcześniej uprawnień chłodniczych i prądowych od ekipy montującej. Jakby co chętnie sprzedamy dostarczymy i zainstalujemy sprzęt 1. ciekawe dlaczego mam zainstalować jakiś 5kW skoro ten 2,5kW też chłodzi? może oszczędności? co zużywa mniej pradu wyłączony po 20 minutach 5KW czy pracujący 24h na dobe 2,5 kW? Zużycie materiału i części gdzie szybciej? 2. Dlaczego mam wezwać do montażu firmę za 1000zł skoro sam to zrobię równie dobrze www. wygoda i spokój ? Nalezy zrozumieć podstawową zasadę że nie płaci się za montaż lecz za: przeniesienie obsługi gwarancyjnej z producenta na przedstawiciela. 3.Dlaczego sam nie moge zamontować klimatyzacji? Czy ktoś kiedyś powiedział że nie możesz? Możesz i jak masz takie hobby montuj wszystkim za darmo! Ale zawsze poinformuj ich że: tracą gwarancję, może być wyciek czynnika chłodniczego, można źle zrobić podłączenie elektryczne i że za błędy się płaci! 4.Jaki klimatyzator lepszy ten za 400zł do samodzielnego montażu, czy ten za 3000zł od przedstawiciela handlowego np Daikin? Muszę sie pozbierać , bo smiech mi nie pozwala pisać według niektórych ten za 400 inni skierują sie do tego za 3000zł. Kto ma rację? Zasada jest taka - nie doradzaj nikomu że tańsze jest lepsze skoro nie znasz jego potrzeb! Niejednokrotnie ludzie tylko dlatego są w stanie zapłacić więcej za lepszą jakość i gwarantowaną obsługę żeby swój czas spożytkować na przykład na zabawę z dziećmi. wskazuje że jednak jest wiele osób które wolą zamartwiac się czy oby nie za drogo , a co sie stało , pomozcie bo sam zamontowałem , czy oby nie przepłaciłem. LUDZIE KUPUJCIE KLIMATYZACJE NAWET ZA 100zł naprawiajcie ją sami , róbcie udoskonalenia z 2kW do 35KW tylko na boga nie zmuszajcie innych do kroczenia waszą ścieżką życia . Inni czasami nie chca być wami! I tylko dla tego że nie znają tematyki KLIMATYZACJA zaglądają żeby zapytać . Wierzcie mi nie każdy chce zostać "złota rączką " ! 5. Idąc za tropem proponuję żeby wszyscy którzy wydali na swój ukochany dom niemałe pieniadzę urządzali go wg zasady: lodówka w kuchni ? może samochodowa wystarczy?

wodociąg

drążyłam do bólu, nawet udało mi się nakłonić miasto do zmiany projektu wod-kan w naszej okolicy Ale prawie w tym samym czasie Szanowna Gazownia stwierdziła, że dociągnie nam gaz z odległości 120m na koszt własny ulicą przepisowej szerokości, za co wdzięczna im jestem do bólu. Każdy ze wspomnianych branżystów mówił, że on by się zgodził, pod warunkiem, że "wodniacy/kanalizatorzy/elektrycy" troszkę przesuną swoją instalację. Oczywiście nikt nie chciał się zgodzić na ustępstwa i bicie piany trwało sobie przez całą zimę, Mamy projekt zrobiony przez gminę i wszystkie potrzebne dokumenty.Gmina finansuje rury a naszym kosztem musimy wykonać przecisk pod drogą ,wykopy i położenie rur.Problem w tym,że dwóch sąsiadów nie ma ochoty partycypować w kosztach.Czy potem będą mogli bezkarnie podłączyć się pod "NASZ"wodociąg? Niezupełnie, po wykonaniu wodociągu, przekażecie go Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej (lub podobnej instytucji) która obejmie pieczę nad tym kawałkiem wodociągu. Jeśli sąsiedzi nagle zdecydują się na podłączenie do niego, to będą musieli wpłacić kasę do gminy (a onipoliczą raczej trochę więcej niż Wy płacicie). Tak jest przy społecznych komitetach. U nas była robiona nawierzchnia, przebudowana kanaliza, budowana burzówka, wymieniano przyłącza wodociągowe i też na starym osiedlu kilka osób się wyłamło i nie wpłacili na komitet ani grosza, tylko że ja przynajmniej jestem pewien że ich to nie ominie, bo w ostateczności i tak zapłacą tyle co wszyscy tylko trochę później, bo my przy opłatach adiaceńskich odejmiemy sobie kwoty wpłacone na komitet budowy drogi, a oni zyskali tylko brak szacunku, a może i wrogość sąsiadów. My jako komitet ( 10 osób ) wybudowaliśmy 550 m wodociągu. Do finansowania inwestycji nie przyłączyło się kilku właścicieli, ich prawo. Tylko tak sobie myślę czy pozostali mieli oglądać się na innych Trudno, my musimy mieć wodę i zrobiliśmy to, potem przekazaliśmy gminnemu operatorowi sieci. I jeśli .......... ( cwaniacy, naciągacze, rentierzy, ojcowie małych córek trzymajacych działki na posag, etc., - wstaw właściwe ) bedą chcieli się podłączyć - to się podłączą! Jedyna pociecha, że gmina od was opłaty adiacenckiej nie ściągnie, awaria wodociagu Warszawa a z nich może i ściagnie ( jak w gminie zabraknie kasy ) Osobny aspekt - my znamy się i pozdrawiamy na ulicy i kiedy sąsiadowi włamali się na budowę zadzwoniłem natychmmiast ( i jak ktoś kręcił się po mojej budowie zaraz miałem telefon ), pozostali ? Nawet jak zobaczę, że im ktoś coś zniszczył, to nie zadzwonię bo nie znam numeru. Nie chcą integracji - ich sprawa!