niedziela, 18 marca 2018

pasywny

firma mowila ze wybuduje nam dom pasywny przeciez juz nawet jest w firmie na stronie realizacje dom pasywny  tylko niestety z nazwy bo certyfikat to nie nazwa w inter a stosowne obliczenia i budowa.Firma posłała dane do instytutu w trakcie budowy czy załozenia i parametry odpowiadaja do naszego domu . Zapłacilismy jako inwestor 1200 zł i wiemy ze sie ten projekt Z115 nadaje . Pozniej firma budowała i nie ukonczyła na koniec sie obraziła ze nie ma wypłaconych 2 ostatnich transz i jest PRZERWA. Firma milczy a najchetniej poszlaby sobie w sina daL  Nam juz tez poszła firma od białego montazu bo bez pradu i w zimnie nie moga nic robic.Tak wiec narazili nas na ewentualne szukanie przez miesiace innej dobrej firmy od kafelek i białego montazu. Za moment bedzie pan od drzwi i schodow itd. Było to dosc szczegołowo przygotowywane ale coz to obchodzi firme  ...płac inwestorze 100% przed ukonczeniem inaczej cisza.Chyba nie obedzie sie bez sadu Oczywiscie co i jak dalej bede na biezaco informowac. I to jest efekt braku współpracy ze wszystkimi, czyli z jednej strony projektant z firmą producencka systemu i firmą wykonawczą, z drugiej ci wszyscy z dostawcą materiałów. Każdy uważa, że wie wszystko a klient po tyłku dostaje.
W naszym kraju zdobycie koniecznego papierka to zwykle dość łatwa rzecz, a jak jest kasa do zgarnięcia... Podejrzewam, że z sądem się spotkasz, zastanawiam się tylko czy jest możliwość, byś odszkodowanie dostał ca wszystkie straty. A tak zupełnie z boku - a czemu gość nie chciał się zgodzić na częściową zapłatę? Fazami - jak robotę wykonywał?  wlasnie zgodził sie ze bedzie otrzymywał etapami za prace i otrzymał jak w zegarku A jak chwalił ze wspaniały inwestor i cuda na kiju.Ale zrobił np ogrzewanie podłogowe powiesil piec na scianie ale nie polaczył tego i nie podłaczył do pradu. Pozniej zakopał przewody do reku,załozył je tez w stropach ale rekuperatora nie zakupił i nie podłaczyl. Zakomunikował ze ta czesc pracy zrobiona i ze trzeba zaplacic no to zaplacilismy te czesc transzy bo ufalismy i nie bylismy podejzliwi ani czujni az doszlismy do dwoch ostatnich i jak zarzadał wlasnie te ostatnie/a w umowie czarno na białym jest napisane ze ostatnia transza po odbiorze budynku/ to sie zaczelismy przygladac wykonanej pracy a nie wierzyc na słowo w 100%.Okazało sie :brak urzadzenia reku,nie wykonczona kotłownia i masa poprawek bo spartolona robota. Gdy powiedzielismy głosno ze otrzymaja dwie ostatnie transze po wykonczeniu domu jak w umowie a umowa juz mineła 31 grudnia i naprawieniu co jest ewidentnie zepsute to nastapiła obraza i cisza mimo naszych monitow. Przykre....ale nie chodzi nam o jakies odszkodowania ale aby robota była wykonana zgodnie z umowa.Była propozycja firmy ze sie spotkamy i mamy spisac co jest do zrobienia i ewentualne poprawki ...wplacimy 6000 i sie porzegnamy.Nie zgadzamy sie bo skad te 6tys jak zostało 4900 do zapłaty ostatnie do pełnej kwoty /mamy przelewy bankowe/ no i dlaczego mamy spisywac przeciez w umowie stoi jak woł zakres materiałow i prac a co spartolone/ przez,,przeszkolonych corocznie fachowcow czyt rekl/to chyba naturalne ze trzeba poprawic zreszta wymienilsmy to w e-mailu ale jeszcze cos jest nie tak bo dalej cisza i faktycznie musimy to oprzec o sad

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz